Uniwersytet Oksfordzki, fot. Getty Images/FPM

Zapewniamy, że wydział teologii pozostanie wierny nauczaniu i badaniom nad obszarami stanowiącymi sedno dyscypliny – powiedział Paul Joyce przewodniczący rady wydziału. Akademicy rozważają propozycję przechrzczenia oksfordzkiej teologii na „studia nad religią”, ze względu na rosnące zainteresowanie studentów buddyzmem, islamem i hinduizmem.
Przez ponad 800 lat Uniwersytet Oksfordzki przodował w świecie w dziedzinie studiów duchowych. Przez stulecia, obok Uniwersytetu Cambridge, stanowił przodujący ośrodek badań nad Biblią. Lecz teraz akademicy rozważają propozycję przechrzczenia oksfordzkiej teologii na „studia nad religią”, ze względu na rosnące zainteresowanie studentów islamem, hinduizmem i judaizmem, a nie tylko chrześcijaństwem. Zniesiony będzie też wymóg zdawania matury z religioznawstwa dla osób pragnących zgłębiać na Oksfordzie teologię.

Zmiany te zawarte są w 40-stronicowej analizie Wydziału Teologii, przeprowadzonej w zeszłym roku. Raport, który wyciekł do „Timesa”, silnie rekomenduje, by rozważyć zmianę nazwy wydziału, tak by odzwierciedlała „przesunięcia”, jakie pojawiły się w jego składzie akademickim. To ogólne sformułowanie może odnosić się do mianowania w 2009 roku Guya Stroumsa z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie profesorem religii abrahamowych – obejmujących obok chrześcijaństwa także islam i judaizm. Stało się to możliwe dzięki darowiźnie w wysokości 2,5 miliona funtów.

W ostatniej, 24-stronicowej odpowiedzi na raport, która także trafiła do „Timesa”, rada wydziału stwierdza, że „jest otwarta na ewentualność” zmiany nazwy, aczkolwiek ostateczna decyzja w tej sprawie nie zapadanie wcześniej niż w październiku. Wśród rozważanych nazw znajdują się: wydział religii (Faculty of Divinity) – podobnie jak w Cambridge wydział teologii i religii, czy wydział teologii i studiów na religią.

Rada przyjęła rekomendacje z pierwszego raportu, by nie wymagać od kandydatów matury z religioznawstwa. Zamiast tego ma wystarczyć matura z „rozmaitych dziedzin humanistyki”.

Do absolwentów oksfordzkiej teologii zalicza się arcybiskup Canterbury Rowan William, który uzyskał tam doktorat, zaś w wieku 36 lat – profesurę w Kolegium Lady Margaret. Komiczka Katy Brand, którą przedstawiono w ostatnim wydaniu czasopisma wydziałowego „The Oxford Theologian”, opuściła w 2000 roku mury uczelni z licencjatem z teologii.

Jednak odsetek studentów pragnących studiować ten właśnie kierunek jest najniższy na całej uczelni, aplikuje tam jedynie trzech kandydatów na miejsce. Teologia cieszy się małą popularnością, zwłaszcza wśród młodzieży po szkołach państwowych. Znaczna część programu obejmuje studia nad Biblią, a ostatni raport sugeruje „radykalne” przemyślenie struktury i treści kursu.

Wymóg, by wszyscy studenci zgłębiali Stary i Nowy Testament, oraz starożytną i nowożytną doktrynę jest staroświecki zarówno wedle standardów krajowych jak i międzynarodowych. O ile Oksford tradycyjnie przodował w tych dziedzinach, argument, że oferujemy wyróżniający się program, nie odpowiada już rzeczywistości – czytamy w dokumencie.

Zreformowane curriculum miałoby uczynić kierunek „bardziej atrakcyjnym dla studentów, których podstawowe zainteresowania leżą poza dziedziną tradycji judeochrześcijańskiej”. Jeden z profesorów powiedział „Timesowi”, że zmiana nazwy obejmująca „studia nad religią” będzie i tak spóźniona o 40 lat. (…)

Z kolei inny czołowy akademik określił report mianem „samobójczego” i ostrzegł, że z chwilą, kiedy przodujący wydział teologii stanie się wydziałem studiów nad religią, szybko może zostać wchłonięty przez wydział historii albo kulturoznawstwa. Opisał też proponowane zmiany jako wynik „politycznych nacisków”.

Wśród osób akceptujących nowe podejście jest profesor Robin Ward, kierownik kolegium teologicznego Kościoła anglikańskiego St Stephen’s House w Oksfordzie. – Jakiekolwiek zmiany w nomenklaturze zostaną dokonane przez Uniwersytet Oksfordzki odnośnie wydziału teologii, jestem przekonany, że wciąż utrzyma on swoją wyjątkową pozycję ośrodka kształcącego kleryków, jaką ma w tej chwili – powiedział.

Diarmaid MacCulloch, profesor historii w kolegium Św. Krzyża, autor cenionej „Historii Chrześcijaństwa”, również wspiera zmiany, chociaż przyznaje, że na uczelni zdania są mocno podzielone. – Uważam, że zmiana nazwy byłaby użyteczna, obejmowałaby bowiem zarówno teologię, jak i studia nad religią – powiedział. – Jednak nie wszyscy moi koledzy zgadzają się z tym poglądem. Zmiana odzwierciedlałaby to, co już teraz robimy – sięgamy ku buddyzmowi, islamowi, hinduizmowi i judaizmowi. Nie chcemy rezygnować z żadnego elementu nauczania chrześcijaństwa, pragniemy tylko równego dostępu do wiedzy o innych wyznaniach.

Paul Joyce z kolegium Św. Piotra, przewodniczący rady wydziału, oświadczył: – Zapewniamy, że wydział teologii pozostaje wierny nauczaniu i badaniom nad obszarami stanowiącymi sedno dyscypliny: studiami na Biblią, doktryną i historią Kościoła.