Blenheim Palace jest uważany za jedną z najświetniejszych budowli barokowych w kraju. Był to dar od królowej Anny oraz wdzięcznego narodu dla Johna Churchilla, I księcia Marlborough w uznaniu za jego słynne zwycięstwo nad Francją w bitwie pod Blenheim w 1704 r. To dom również 11 księcia Marlborough, który wraz z rodziną opiekował się pałacem.

Cała posiadłość Blenheim Palace mieści się na ponad 2.000 akrów wyjątkowo malowniczych terenów. Wielki podwórzec (137 m długości) wygląda jak scena z szeregiem kolumnad, wieży i arkad, doprowadzających oko do głównej fasady z imponującym portykiem. Przeważają tu symbole militarnej działalności i patriotyzmu – trofea wojenne, centurioni stojący dumnie na parapecie a nad wejściem do podwórca nieszczęsny galijski kogut pożerany przez wzniosłego angielskiego lwa.

Szereg wspaniale ozdobionych pokoi kontynuuje monumentalny styl. Cały parter wraz z dwudziestometrowym hallem, to imponująca galeria sztandarów, kamiennych popiersi i portretów sławnych wojskowych, a tkaniny zdobiące poszczególne gabinety wskrzeszają zwycięskie bitwy.

W Great Haal (20 m wysokości) sufit jest pomalowany w alegorie zwycięstwa Marlborough. Apartamenty są umeblowane oryginalnymi meblami, wiele z nich najwyższej jakości. Są tam portrety namalowane przez Reynoldsa, Romneya, Van Dycka i Sargenta. Obszerny salon posiada wspaniale pomalowaną kolumnadę, otwartą, jak się wydaje, do nieba, pełną postaci reprezentujących cztery kontynenty.  Główna oś parku biegnie przez ten pokój, kończąc swój bieg iglicą kościoła w Bladon. Biblioteka, ze wspaniałym stiukowym sufitem, biegnie przez całą długość zachodniego frontu (55 m). W kaplicy znajduje się majestatyczny, marmurowy grobowiec pierwszego księcia.

Dzięki najnowocześniejszej technice, udało się ożywić postaci i miejsca sprzed 300 lat oraz pozwolić zwiedzającym wirtualnie uczestniczyć w najważniejszych wydarzeniach z życia sławnej rodziny. Automatycznie otwierane i zamykane drzwi potęgują dramaturgię akcji zapraszając nas od razu do mrocznych wnętrz. Ruchome manekiny, zwrócone tyłem do turystów, patrzą do „luster”, monitorów komputerowych, z których odbijają się twarze aktorów wcielonych w głównych bohaterów tej historii. Iluzja obcowania z żywymi ludźmi jest nieodparta. Rolę głównego narratora i naszego przewodnika pełni wieloletnia służąca księżnej Sary, małżonki Johna Churchilla.

Sam John Churchill, w czasie wojen o sukcesję hiszpańską, wsławił się niezwykłym męstwem odniósłszy zwycięstwo nad armią francuską pod Blenheim, miejscowości leżącej w Bawarii nad Dunajem. Jak powiedział potem jego prześwietny potomek, Sir Winston Churchill, zmienił on losy ówczesnego świata, gdy 13 sierpnia 1704 roku zniweczył marzenia Ludwika XIV o panowaniu nad Europą. Właśnie wtedy królowa Anna ofiarowała Johnowi posiadłość, the Manor of Woodstock i tytuł księcia Marlborough. Pałac miał być nie tylko nagrodą wdzięcznej monarchini, lecz przede wszystkim pomnikiem zwycięstwa i gloryfikacją narodu angielskiego. Również główny architekt i wielki wizjoner, John Vanbrugh, nosił się z ambicjami prześcignięcia samego pałacu w Wersalu, chcąc w ten sposób podkreślić wyższość zwycięzców nad przegranymi. Trudno powiedzieć, czy zrealizował swoje plany, natomiast niepohamowana wyobraźnia twórcy stała się powodem jego osobistej klęski.

Vanbrugh był bardziej dramatopisarzem niż architektem. Jego śmiałe projekty z trudem udawało się zrealizować, zwłaszcza gdy księżna popadła w niełaskę na dworze w skutek prowadzonych przeciw niej intryg. W dodatku po śmierci królowej Anny całkowicie wstrzymano wszelkie dotacje z braku jakiegokolwiek formalnego dokumentu królewskiego. Ostatecznie nieszczęsny architekt porzucił pracę, dotknięty do żywego kolejną awanturą z księżną, znaną skądinąd z bardzo „temperamentnego” charakteru. Prawdopodobnie Księżna Sarah w ciągu całego życia wytoczyła 400 procesów. Ostatecznie pałac, nieco w skromniejszej formie, ukończono po 15 latach budowy.

Po śmierci Johna Churchilla, z braku męskiego potomka, właścicielką posiadłości została najstarsza córka Henrietta, czyniąc prawdziwą rewolucję w angielskim prawodawstwie (zwyczajowo dobra rodzinne dziedziczył zawsze najstarszy, męski potomek rodu). Z kolei, George Spencer, czwarty tytularny książę, zasłynął jako uzdolniony astronom, czym zaskarbił sobie przyjaźń samego króla, Georga III. Niestety następny potomek uszczuplił beztrosko majątek sprzedając między innymi rodzinnego Boccaccia i 4000 woluminów z książęcej biblioteki.

Kolejni spadkobiercy również wyprzedawali po trosze bezcenne zbiory. Dzieło zniszczenia zakończył siódmy tytularny książę wyprzedając całą resztę wyposażenia pałacu, która i tak nie pokryła wszystkich długów. Tak więc Charles Richard John, dziewiąty spadkobierca, odziedziczył kompletnie zrujnowaną posiadłość. Aby zapobiec katastrofie ożenił się z bogatą Amerykanką, córką magnata kolejowego. Nie pozostawiwszy złudzeń swej wybrance co do powodów swojego wyboru, spożytkował wniesione wiano na ponowne urządzenie opustoszałego pałacu. Zrealizował też swoje marzenie i udekorował wnętrza ślepo wzorując się na wystroju Wersalu, czego ostatecznie bardzo żałował. Przyszła księżna, Consuelo, gorąco namawiana przez matkę do małżeństwa, otrzymała tak pożądany przez Amerykanów tytuł szlachecki i uratowała pałac przed całkowitym upadkiem. Niestety, w 1906 roku małżeństwo zakończyło się rozwodem. Książę nie marnował czasu i powtórnie ożenił się z inną Amerykanką, dawną przyjaciółką Consuelo. Jego nowa żona zasłynęła wśród potomnych jako ekscentryczna pani domu. Między innymi, po ślubie wprowadziła zwyczaj jadania kolacji z mężem trzymając rewolwer przy swoim nakryciu.

Sir Winston Churchill narodził się w 1874 roku. Jego rodzice, nie należący do głównej linii spadkobierców, bywali jedynie gościnnie w Blenheim Palace. Do tej pory w tym samym pokoju przechowuje się pamiątki po wielkiej osobistości: pukiel włosów w złoconej ramce, batystową niemowlęcą koszulkę oraz wiśniowe papucie i piżamę w tym samym kolorze ze złotymi monogramami. Prócz wystawy upamiętniającej biografię słynnego męża stanu, można obejrzeć serię urzekających pejzaży jego autorstwa oraz martwą naturę, przedstawiającą kolekcję butelek z ulubionymi trunkami.

W Blenheim Palace są też i polskie akcenty. Potężne drzwi wejściowe hallu posiadają oryginalny zamek, produkowany jedynie w Warszawie. Natomiast w bogatej kolekcji porcelany z Sèvres i Meissen znalazła się także waza ofiarowana kolejnemu właścicielowi przez króla polskiego. Szczegółowy skądinąd przewodnik nie podaje którego, jednak wszystko wskazuje na to, że ofiarodawcą był Stanisław August Poniatowski.

Stary park myśliwski ze wspaniałymi drzewami i zagroda dla jeleni (15 m długości), został przejęty na początku XVIII w. przez królewskich ogrodników. Włoski Ogród na wschód od pałacu i spektakularny Ogród Wodny na zachód od pałacu są nowoczesne, podobnie jak symboliczny labirynt trofeów, dział i trąbek w ogrodzie obmurowanym, lecz mają coś z ducha formalnych alei i geometrycznych klombów, które zostały usunięte przez Lancelota Capability Browna, największego angielskiego architekta krajobrazu. Przekształcony park jest jego arcydziełem, dostarczając panoramy – od bramy Woodstock – czegoś co określa się jako „najpiękniejszy widok w Anglii”. Rozległe trawiaste stoki, szlachetne zagajniki drzew, okrągły zarys jeziora, które przecina Grand Bridge, które łączą się i stanowią wspaniałą oprawę pałacu.

Ogromna Dorycka Kolumna (41 m wysokości) z pomnikiem pierwszego księcia z symbolem zwycięstwa w reku, tworzy punk centralny nowej osi, która od północnej strony Pałacu biegnie do bramy Ditchley (3 km). Obok jeziora znajduje się miejsce gdzie kiedyś stał dwór Woodstock, dawno już wyburzony, ale zachowała się Studnia Pięknej Rozamundy, pozostałość po faworycie Henryka II. W dole rzeki wodna inżynieria Browna kończy się Wielką Kaskadą, gdzie maleńka rzeczka Glyme pieni się, aby w końcu osiągnąć swoje stare koryto. W Pleasure Grounds ( tereny położone najbliżej domu) znajduje się labirynt, dom skrzydełkowy i inne ekspozycje.